Dokładnie rok temu wyjeżdzaliśmy z Piaseczna pod Warszawą na Podkarpacie. Mój Piotrek miał kilka dni urlopu na weekend majowy i postanowiliśmy spędzić ten czas w Stuposianach u kolegi Pawła, który posługuje jako podleśniczy w Nadleśnictwie Stuposiany a leśnictwie Czereszenka.
Wtedy Nikusia podróżowała w brzuszku mamusi a teraz śpi sobie smacznie w foteliku samochodowym i jedzie z nami do miejsca gdzie się poczęła, nasza mała Warszawianka. Wtedy rok temu oczekiwałam w ogromnej niepewności a za razem oczywistości na narodziny mojej pierwszej córeczki, teraz oczekujemy na pierwsze jej urodziny. Jeden rok… a tak wiele się zmieniło…! 🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃🌃
Jesteśmy w Iłży na stacji Orlen a tu obowiązkowo przerwa na hot-doga:)
Monia